“W krótkim czasie potem zapadłam na zdrowiu. Droga Matka Przełożona wysłała mnie razem z dwiema innymi siostrami na wakacje do Skolimowa, kawałek poza Warszawę.
W tym czasie zapytałam się Pana Jezusa: Za kogo jeszcze mam się modlić 🙏? Odpowiedział mi Jezus, że na przyszłą noc da mi poznać, za kogo mam się modlić…🙏
Dzienniczek św. siostry Faustyny 20
…Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem 🔥🔥🔥, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących.
Te dusze modlą się 🙏 bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą.
Płomienie 🔥, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę.
I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jedno zgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem.
Widziałam Matkę Bożą odwiedzającą dusze w czyśćcu. Dusze nazywają Maryję „Gwiazdą Morza”. Ona im przynosi ochłodę.
Chciałam więcej z nimi porozmawiać, ale mój Anioł Stróż dał mi znak do wyjścia. Wyszliśmy za drzwi tego więzienia cierpiącego. [Usłyszałam głos wewnętrzny], który powiedział: Miłosierdzie moje ❤️💙 nie chce tego, ale sprawiedliwość każe. Od tej chwili ściślej obcuję z duszami cierpiącymi.”
Dzienniczek św. siostry Faustyny 20

